Przestępca w internecie
Z roku na rok, obserwuje się rosnącą liczbę przestępstw internetowych. Co najgorsze, wymiar sprawiedliwości nie zawsze wie, w jaki sposób sobie z nimi radzić, a wydziały policyjne, zajmujące się zwalczaniem takiej przestępczości, dopiero raczkują. Póki co, funkcjonariusze prawa kontrolują jedynie, czy dany internauta nie pobierał lub nie rozpowszechniał nielegalnych plików przez internet, a więc plików muzycznych czy filmów. Przestępstwa internetowe nadal mogą jednak znaleźć swój finał przed sądem, zwłaszcza jeśli w grę wchodzi rozpowszechnianie plików na szeroką skalę oraz wysokie kary grzywny. Zdarzało się nawet, że sądy orzekały kary kilku miesięcy za kratami. Prawnicy mogą wywalczyć wyższe wyroki dla osób, które bez zgody poszkodowanego, publikują jego kompromitujące zdjęcia lub stosują poprzez internet przemoc psychiczną i groźby. Wydrukowana korespondencja przesyłana drogą elektroniczną może być w takich sprawach podobnym dowodem, jak nagrania na dyktafon czy nagrania z założonego monitoringu.
Szef ma wysokie wymagania, czy to już mobbing?
Ze względu na wysoki stopień bezrobocia, niektórzy pracodawcy czują się bezkarni, traktując bardzo źle swoich pracowników. Pojawiło się pojęcie, nazywane mobbingiem, a więc dręczeniem pracowników. Mobbing ma bardzo szerokie znaczenie, ponieważ może wiązać się zarówno z prześladowaniem psychicznym, fizycznym, jak i seksualnym. Nie musi również dotyczyć relacji pracodawcy i jego podopiecznego, choć jest to najczęstsze, ale także wywierania nacisków ze strony pracowników na swoich kolegów. Mobbing jest zjawiskiem mocno piętnowanym przez prawo, ponieważ może prowadzić nie tylko do chęci zrezygnowania z pracy, ale także do załamania nerwowego. Osoba, która padnie ofiarą tego przestępstwa, powinna zastanowić się nad zgłoszeniem sprawy do Sądu Pracy, który orzeknie co dalej zrobić ze sprawą i z całą pewnością zasądzi na rzecz poszkodowanego odszkodowanie. Udając się na porady prawne, warto mieć ze sobą jakieś dowody lub kontakt do świadków, ponieważ prawnicy danej kancelarii będą mieli szanse na szybsze i sprawniejsze rozwiązanie sprawy.
Czy student prawa powinien udzielać porad prawnych?
Czasem zadajemy sobie pytanie ? czy student prawa jest już gotowy rozwiązywać problemy prawnicze? To dosyć ciekawa kwestia i może nas nakierować na to, czy porady uzyskane od naszego krewnego czy sąsiada w trakcie takiej edukacji są cokolwiek warte. Odpowiedź jest jednak bardzo prozaiczna ? wszystko zależy od etapu jego edukacji. Pierwszy rok studiów prawniczych upływa bowiem na zagadnieniach związanych z historią prawa i jego korzeniami ? to wiedza potrzebna do ukształtowania właściwego obrazu prawa i pewnych podstaw do operowania nabytą w przyszłości wiedzą, ale dopiero dalsze lata (kancelarie preferują studentów po co najmniej trzecim roku) dają faktyczne umiejętności. Nie bez znaczenia będzie także fakt, czy młoda osoba miała okazję odbywać już praktyki w kancelarii. To tam poznaje bowiem prawdziwe oblicze swojego fachu i dostosowuje wiadomości do sposobu ich używania. Nie niepokójmy się tym, że nasza córka czy syn po pierwszym roku dalej nie błyszczą dokładnymi cytatami z kodeksów ? na to przyjdzie czas.