Oczekiwania i rzeczywistość
Ślub może być jak z bajki, a może być koszmarem. Jeśli nałożymy na siebie zbyt duża presję związaną z tym wydarzeniem, to zamiast się cieszyć zmianą w naszym życiu, doświadczymy traumy. Przy okazji organizacji ślubu pojawią się zewsząd głosy życzliwych doradców - głownie rodziny, bo mamusia ma swoje wyobrażenie, przyszła teściowa swoje, do tego jesteśmy zewsząd bombardowani ofertami restauracji, zespołów weselnych, czy ślubnych fotografów. Można naprawdę zwariować. A może by tak wyjechać zamiast tego w Bieszczady, zorganizować skromne przyjęcie i przezywać to wydarzenie z tymi ludźmi, którzy naprawdę są nam bliscy?
Ślub - szał przygotowań
Fotografia ślubna to całkiem interesujący temat, zwłaszcza jeśli rozważymy go od strony... fotografii. Bez wątpienia jest to fotografia komercyjna, ale czy może być także artystyczna?
Niestety, większość ujęć ślubnych jest po prostu zła, nawet pod względem techniki fotografowania, a co dopiero jeśli chodzi o artyzm. W wypadku tego rodzaju usługi najważniejszy głosnależy do klientów, z tego powodu liczy się - dosłownie cena.
Ja mam z tym czynnikiem spory kłopot, ponieważ część "profesjonalistów" reprezentuje taki żenujący poziom, że równie dobrze zdjęcia mógłby zrobić KTOKOLWIEK z zaproszonych gości. Ale usługi takich "artystów" są po prostu tanie.
Inna sprawa, że są także fotografie wyjątkowe. Za tym idzie dość wysoka cena, oraz problemy z rezerwacją terminu. Co nie powinno dziwić, jakość kosztuje, a i tak chętnych nie brakuje. Czy warto mieć takiego fotografa na swoim weselu? Cóż, to zależy od priorytetów. Dobre fotografie zawsze będą piękną pamiątką, którą bez wstydu można pokazywać następnym pokoleniom. Moim zdaniem - warto. Bo to jedyne (poza wspomnieniami) co zostanie z tego wyjątkowego dnia.
O ważnych decyzjach organizacyjnych
Ślub to wyjątkowo duże koszty i organizacyjne wyzwanie. Wynajęcie sali, zaproszenie gości, wybór menu, fotograf. Zmierzam skupić się na tym ostatnim punkcie.
Zasadniczo - jeśli zamierzamy się pobrać w sezonie letnim, musimy się liczyć z tym, ze fotograf może nie mieć wolnych terminów. Nie zapominajmy, że śluby mają miejsce zazwyczaj w soboty, więc inna para może nam "sprzątnąć" fotografa sprzed nosa. Z tego powodu polecam wczesną rezerwację, aby uniknąć problemów. Zwłaszcza, jeśli wymarzyliśmy sobie, że ta konkretna osoba będzie robić nam zdjęcia.
Przejrzyjmy nie tylko galerię na stronie fotografa, ponieważ lądują tam tylko wybrane, najlepsze ujęcia. Zwróćmy uwagę również na bloga - tam najczęściej są zdjęcia z każdego ślubu, a jeśli nie, to z pewnością będzie ich więcej, niż w portfolio. A jeśli fotograf nie ma bloga? Cóż, to nie za dobrze o nim świadczy.
Kolejna kwestia, to wymagajmy przedstawienia umowy, żeby nie okazało się, że wyjdą później jakieś dodatkowe koszty. Najlepiej podpisać umowę precyzującą zakres wykonanych przez fotografa prac (ilość zdjęć, fotoksiążka, itd.).
Podsumowując - nie zostawiajcie na koniec decyzji o wyborze fotografa, ponieważ może się to skończyć stresującymi sytuacjami.