Pokonaj lęk
Często mamy w głowie zły obraz dentysty. Wynika on z przeżyć z naszej wczesnej młodości, gdy usługi tego typu były świadczone w sposób dużo gorszy niż obecny. Nasze pierwsze skojarzenia to duży ból czy krwawienie oraz bardzo nieprzyjemna atmosfera samego zabiegu. To jednak zamierzchła przeszłość ? wystarczy jedynie jedna wizyta, aby uciec od tego fałszywego wizerunku.
Obecnie dentyści stosują znieczulenia bardzo wysokiej jakości, co przekłada się na brak nieprzyjemnych odczuć w chwili na przykład wyrywania zębów. Po opróżnieniu strzykawki ze środkiem zabijającym ból możemy być pewni krótkiego i niezbyt bolesnego procesu pozbywania się zniszczonego elementu lub też jego naprawy.
Nie martwmy się odwiedzinami w gabinecie specjalisty. Umówmy się na spotkanie, przyjdźmy, usiądźmy w wygodnym fotelu i po chwili wróćmy do domu z usuniętą wadą. Nie potrzeba niczego więcej ? trudno w tej sytuacji móc narzekać na jakość usług dentystycznych. Każdy chce zaprezentować się przed nami jak najlepiej.
Usunięcie zęba
Czasami zęby trzonowe mogą stwarzać problemy. Jeżeli nie udało nam się dotrzeć do dentysty i wyleczyć próchnicy przed zniszczeniem zęba - to trudno. Jesteśmy skazani na jego usunięcie, czyli ekstrakcję. Nie jest to przyjemny zabieg i powinien być przeprowadzony pod znieczuleniem.
Jednak sprawdźmy, czy aby na pewno jest to konieczne - może jednak inny stomatolog stwierdzi, że ząb da się uratować za pomocą kanałowego leczenie i nadbudować koronę? Jednak jeżeli próchnica zaatakowała korzeń, to mamy problem - jeżeli do tej pory nie wystąpiła poważna infekcja, to z pewnością wystąpi. Próchnica w korzeniu to tykająca bomba zegarowa, która może stać się ogniskiem zapalnym. A konsekwencje mogą być od błahych, do poważnych.
Nie warto bać się usunięcia zęba, mimo że perspektywa wygląda boleśnie. Koniecznie trzeba znaleźc dobrego stomatologa, najlepiej takiego który jest także chirurgiem szczękowym. Wtedy mamy gwarancję dobrze wykonanego zabiegu i profesjonalnej opieki medycznej.
Ciekawa hipoteza
Poza słodyczami nie najlepiej na stan zębów wpływa również... chleb nasz powszedni. Co mam na myśli? Zacznijmy od teorii.
Na podstawie tego jak wygląda uzębienie u zwierząt można określić ich sposób odżywiania się. Roślinożercy mają najlepiej rozwinięte siekacze, mięsożercy kły. Człowiek teoretycznie jest wszystkożernym typem ssaka.
Jednak chleb i produkty z ziaren (zwłaszcza takie, gdzie ziarno jest w całości) mogą powodować problem. I nie mam tutaj na myśli celiakii, czy nietolerancji glutenu. Po prostu zboża są twarde i bardzo "ścierne" - tak tez działają na nasze zęby - ścierają szkliwo, osłabiają je.
To tylko teoria, jednak wydaje się nie być pozbawiona sensu. Oczywiście to nie znaczy, że musimy rezygnować z jedzenia chleba. Pamiętajmy jednak, że nie wszystko co wydaje nam się zdrowe, musi takie być.